lubiłem Marnie od pierwszej chwili, w której ją usłyszałem. Jej kolejna muzyka nie przesuwała się bardzo do kuli, jednak nie musiała. Jej praca na gitarze jest trzaskającą Sonic Youth-Y-Y. Jej sposób myślenia jest punkowy, eksperymentalny szalony.
Ale jej najnowszy album jest nieco inny. tylko trochę. Jak? Ma prawdziwie niezwykły wokal, a także najlepszą perkusję wszystkich jej albumów.
Rezultatem jest kolekcja, która czasami tak naprawdę brzmi… dostępna? Nie do końca dostępny. Nie pop. Istnieje jednak linia melodii, a także chwytliwe riffy. To nie tylko Noisepop. To jest hoadepop, to nie tylko hoadepop.
Naprawdę wierzę, że taki jak ten najlepszy.
Świetna, fantastyczna płyta. Powiedz ci, Marnie !!!!!!